Cztery zarzuty usłyszał 57-latek, który 21 stycznia został zatrzymany na gorącym uczynku kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego w gminie Mniszków. Policjanci ustalili, że mężczyzna na swoim sumieniu ma szereg tego rodzaju przestępstw na terenie, co najmniej, kilku województw. Decyzją sądu 57-latek z powiatu puławskiego został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Teraz 57-latek usłyszał cztery zarzuty kradzieży z włamaniem. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że złodziej włamywał się najczęściej do niezamieszkałych domów jednorodzinnych. Jego łupem padały przedmioty codziennego użytku.
- Były to m.in. garnki, kosze wiklinowe, zegarki, kieliszki, szklanki, obrazy, meble, a nawet kule ortopedyczne. Skradziony towar sprzedawał na portalach aukcyjnych - dodaje asp. sztab. B. Stępień. - Policjanci podczas przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez zatrzymanego 57-latka, odzyskali wiele rożnych przedmiotów, które najprawdopodobniej pochodzą z włamań na terenie kraju. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Policjanci będą teraz ustalali miejsca do których włamywał się 57-latek. Sprawę pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z Komisariatu Policji w Paradyżu. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za kradzieże z włamaniem 57-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.