Łódzkie: Jechał całą szerokością A1, uderzał w bariery i za nic miał innych kierowców! Tłumaczył się pilnym ładunkiem i... jednym wypitym piwem

Łódzkie: Jechał całą szerokością A1, uderzał w bariery i za nic miał innych kierowców! Tłumaczył się pilnym ładunkiem i... jednym wypitym piwem
KMP w Łodzi

Ponad 3,5 promila alkoholu we krwi miał kierowca samochodu ciężarowego, który został zatrzymany przez świadków. Mężczyzna poruszał się autostradą A1. 

23 maja 2022 roku około godziny 18:50 do dyżurnego łódzkiej policji wpłynęło zgłoszenie o pijanym kierowcy, który miał się poruszać autostradą A1 w kierunku Gdańska. Zgłaszający podał numery rejestracyjne ciężarówki, którą kierował wskazany mężczyzna. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol z łódzkiej drogówki. 

- Policjanci zbliżając się do wskazanego przez zgłaszających miejsca zauważyli uszkodzone bariery energochłonne, stojący samochód ciężarowy, a przy nim trzy osoby - kierowcę ciężarówki oraz dwoje świadków. Małżeństwo wyjaśniło, że podczas podróży autostradą zauważyli ciężarówkę, która jechała całą szerokością jezdni nie zważając na innych użytkowników drogi. W pewnym momencie kierowca z lewego pasa ruchu zjechał na prawy, wjechał na pobocze i uderzył w bariery energochłonne. Nie był to jednak koniec jego wyczynów, gdyż po chwili znów wjechał na prawy pas ruchu i na 310 kilometrze autostrady ponownie uderzył w bariery - informuje o przebiegu zdarzenia Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki.

Zgłaszający zatrzymali swój samochód i podbiegli do ciężarówki. Wyczuwając od kierowcy silną woń alkoholu, zabrali mu kluczyki i pilnowali go do przyjazdu policji. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, natychmiast poddali kierowcę badaniu alkomatem. 48-latek wydmuchał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie.

- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że jechał na Białoruś z klimatyzatorami, które miał pilnie dostarczyć. Twierdził, że wieczorem wypił tylko jedno piwo, więc urządzenie, którym został przebadany na pewno przekłamuje. Policjanci zatrzymali zawodowemu kierowcy prawo jazdy - dodaje Jadwiga Czyż z policji.

Ponadto za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości 48-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz utrata prawa jazdy. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i dwie kolizje mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 3500 złotych.