Pijany kierowca spowodował kolizję. Grozi mu kilka lat więzienia

kpp-radomsko

Alkohol w połączeniu z prowadzeniem pojazdu to zawsze prosta droga do kłopotów. Przekonał się o tym 60-letni kierowca volkswagena lupo, który mając 2,3 promila alkoholu w organizmie spowodował kolizję drogową. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, sprawa trafi do sądu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Zgłoszenie o kolizji drogowej na drodze krajowej numer 74 w Paradyżu policjanci otrzymali 2 marca 2024 roku o godzinie 10.20. Na miejsce zostali skierowani policjanci ruchu drogowego, którzy ustalili, że 60-letni nietrzeźwy kierowca volkswagena lupo uderzył w przyczepkę samochodu ford, którym kierował 29-letni mieszkaniec Biłgoraju. 

- Sprawca zdarzenia zjechał na pobliski parking. Świadkowie zdarzenia, widząc kolizję podjechali i zabezpieczyli kluczyki od volkswagena. Kolejnym świadkiem kolizji była pielęgniarka, która przede wszystkim przed przyjazdem służb usiłowała ustalić czy mężczyzna nie odniósł w zdarzeniu obrażeń ciała. Na szczęście 60-latek nie był ranny, za to nienaturalnie się zachowywał. Świadek próbowała nawiązać z nim kontakt. Niestety mężczyzna nie odpowiadał. Pomimo tego, że był przytomny, nie reagował na próby nawiązania z nim kontaktu. Po chwili na miejsce przyjechał zespół ratowników medycznych ze szpitala w Opocznie, który zabrał 60-latka na badania. Okazało się, że sprawca kolizji ma w organizmie 2,3 promila alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, mężczyźnie zostało zatrzymane elektronicznie prawo jazdy - mówi asp.szt. Barbara Stępień​.

Nietrzeźwy kierowca musi liczyć się także z odpowiedzialnością karną. Przypominamy, że to przestępstwo, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat. Dodatkowo, każdy kierowca, który prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości musi liczyć się także z karami finansowymi w wysokości od 5 tysięcy do 60 tysięcy złotych, oraz zakazem prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat.