Policjant z Opoczna ratował rannych w wypadku drogowym na "zakopiance"

270-156218
fot. KPP Opoczno

Opoczyński policjant w drodze na urlop udzielał pomocy ofiarom wypadku drogowego, do którego doszło na drodze K-47 w Nowym Targu. Na popularnej "zakopiance" zderzyły się dwa samochody osobowe. W wypadku poszkodowane zostały cztery osoby, w tym 11-letnie dziecko. Na szczęście nikt nie zginął.

Policjant z krwi i kości - zawsze gotowy do pomocy innym, tak najkrócej można powiedzieć o funkcjonariuszu wydziału kryminalnego opoczyńskiej komendy. Jest instruktorem strzelań policyjnych, w tym tych o zasięgu międzynarodowym. Instruktorem techniki i taktyki interwencji policyjnych. Jest też sternikiem motorowodnym i ratownikiem medycznym. Dwukrotnie pełnił służbę w Jednostce Specjalnej Polskiej Policji na Bałkanach. Odznaczony Krzyżem Zasługi za dzielność. Weteran działań poza granicami państwa. 24 września 2022 roku aspirant Adam wraz z rodziną jechał na urlop. Na drodze krajowej nr 47 w Nowym Targu "najechał" na wypadek drogowy. Inni kierowcy bezskutecznie próbowali objechać wypadek, co w konsekwencji doprowadziło do zablokowania drogi. Bez chwili wahania policjant ruszył na pomoc ofiarom zdarzenia. Opel i ford zderzyły się czołowo. Funkcjonariusz ocenił sytuację. W obu pojazdach wystrzeliły poduszki powietrzne. Opoczyński policjant najpierw podbiegł do opla, w którym wraz z ojcem podróżowała 11-letnia dziewczynka. Sprawdził stan dziecka. Mała pasażerka nie miała widocznych obrażeń ciała, zgłaszała jedynie ból twarzy, Adam uspokoił dziewczynkę, a następnie sprawdził stan zdrowia jej taty. Mężczyzna nie miał także poważnych widocznych obrażeń ciała. Uskarżał się na ból barku i miał drobne obrażenia twarzy. 

Zanim nasz policjant poszedł do kolejnych poszkodowanych, poprosił kierowcę opla, aby pozostał przy córce i w razie ewentualnego pogorszenia stanu zdrowia 11-latki, natychmiast wołał go o pomoc. Fordem podróżowały dwie dorosłe osoby. Mężczyzna opuścił wrak samochodu o własnych siłach i usiłował uruchomić gaśnicę samochodową, gdyż z komory silnika wydobywał się dym. W rozbitym fordzie znajdowała się ranna kobieta. Aspirant Adam podszedł do samochodu, wyłączył silnik i zabrał gaśnicę kierowcy forda. Następnie za jej pomocą ugasił zarzewie pożaru. W tym czasie na miejsce wypadku zaczęły już dojeżdżać służby ratunkowe. Ranna w wypadku kobieta zgłaszała ból kończyn. Adam unieruchomił jej prawą rękę, która prawdopodobnie była złamana. Policjant wydostał ranną kobietę z rozbitego forda, po czym wraz z innym mężczyzną ostrożnie przenieśli ją na pobocze drogi. Następnie wraz z ratownikiem medycznym i strażakiem założył poszkodowanej opatrunki usztywniające. Kiedy kobieta była już pod opieką ratowników medycznych, aspirant Adam w karetce pogotowia opatrzył zadrapania na ciele 11-latki biorącej udział w wypadku. W tym przypadku powiedzenie właściwy człowiek na właściwym miejscu jest jak najbardziej trafne. Opoczyńscy policjanci są dumni, że mają zaszczyt pełnić codzienną służbę z aspirantem Adamem. To nie tylko doskonale przygotowany i przeszkolony policjant o wielkim sercu, ale przede wszystkim wspaniały kolega.

Źródło: KPP Opoczno