Policyjny pościg ulicami Andrespola zakończony rozbitym autem. 23-latek uciekał, bo...

253-113506
fot. KPP Łódź Wschód

Koluszkowscy policjanci prowadzili pościg ulicami Andrespola za Peugeotem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Za takie przestępstwo kierującemu 23 – latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Usłyszał już zarzut i został ukarany mandatem 500 zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

W sobotę, 23 maja tuż przed godz. 2:00 koluszkowscy policjanci patrolowali teren Andrespola. Zauważyli jak ze stacji benzynowej z piskiem opon odjeżdża Peugeot. Mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli. Jednak kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i nie reagował na wydawane polecenia.

- Peugeot uciekał ulicami Andrespola w kierunku Zielonej Góry. Pościg był dynamiczny. W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji, zniszczył dodatkowo znak drogowy - relacjonują policjanci.

Na szczęście przez skrajną nieodpowiedzialność i lekkomyślność 23 – letniego mieszkańca gminy Koluszki nikt nie ucierpiał. Mężczyzna był trzeźwy, a ucieczkę tłumaczył tym, iż godzinę wcześniej został zatrzymany do kontroli drogowej przez inny patrol.

- Podczas kontroli okazało się, iż dowód rejestracyjny od Peugeota został zatrzymany w październiku 2019 roku a mundurowi zakazali 23 – latkowi dalszej jazdy samochodem. Widząc, że policja próbuje go zatrzymać zaczął uciekać. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Usłyszał już zarzut. Mężczyzna został również ukarany mandatem 500 zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - dodają mundurowi.

Policja apeluje!
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem zagrożonym do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli osoba nie stosuje się do poleceń wydawanych przez funkcjonariusza to policjant może użyć siły fizycznej oraz środków przymusu bezpośredniego wobec takiej osoby.