Sieradzcy policjanci uratowali mężczyznę z pożaru

Sieradzcy policjanci uratowali mężczyznę z pożaru
fot. KP PSP w Sieradzu

Szybka i zdecydowana reakcja policjantów Ogniwa Patrolowego sieradzkiej komendy być może zapobiegła tragedii. St. sierż. Andrzej Bil i st. sierż. Piotr Stefanek pierwsi przybyli na miejsce pożaru na ul. Topolowej w Sieradzu. Bez wahania, z narażeniem swego życia i zdrowia weszli do płonącego domu i wyprowadzili 60 – letniego właściciela.

W niedzielę, 22 listopada około godziny 2.20 dyżurny sieradzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego na ul. Topolowej w Sieradzu. Z informacji wynikało, że w środku prawdopodobnie przebywa właściciel domu.

Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci sieradzkiej patrolówki. Gdy dojechali na miejsce, ogień zajął większość powierzchni dachu i szybko rozprzestrzeniał się na pozostałą część drewnianego budynku.

- Policjanci bez wahania wyważyli drzwi. Wtedy w zadymionym korytarzu zobaczyli starszego mężczyznę. Szybko ewakuowali go i zaprowadzili do radiowozu. Niedługo potem dach budynku zawalił się - czytamy w komunikacie KPP w Sieradzu.

Na miejsce przyjechały zastępy straży pożarnej, które rozpoczęły akcję gaśniczą. Jaka się okazało prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. O całej sytuacji służby ratunkowe powiadomiła sąsiadka właściciela. Dzięki bohaterskiemu działaniu policjantów i reakcji zgłaszającej mężczyźnie nic się nie stało.