Tytaniczna praca i odnalezione bezcenne archiwalia. Po blisko stu latach od śmierci Alfonsa Brandta znów ożyła jego muzyka! A szkoła w Kurnosie ma na tę melodię pomysł [Wideo, foto]

Tytaniczna praca i odnalezione bezcenne archiwalia. Po blisko stu latach od śmierci Alfonsa Brandta znów ożyła jego muzyka! A szkoła w Kurnosie ma na tę melodię pomysł [Wideo, foto]
findagrave.com/ Gmina Bełchatów

Bez wątpienia był największym "celebrytą" wywodzącym się z Kurnosa. Studiował u europejskiej klasy mistrzów, koncertował w uznanych salach i sporo podróżował. Później osiadł w naszym regionie odnosząc dalsze sukcesy na muzycznym polu. Alfons Brandt, bo o nim mowa, to urodzony w Kurnosie w gminie Bełchatów skrzypek, solista wirtuoz, którego historia w naszym regionie - przyznajmy to szczerze - nie jest szczególnie popularna. Szczęśliwie, pamięć o znanym przodku jest przedmiotem pieczołowitej pracy małżeństwa z Kurnosa. Pani Jolana i Aleksy Piasta nie tylko starają się, by pamięć o zacnym kurnosianinie nie przepadła, ale ciągle szukają nowych materiałów na jego temat. No i udało się znaleźć znaleźć absolutną perełkę, a właściwie jedenaście takich perełek. Potem do pracy ruszyła sztuczna inteligencja i tak oto po blisko stu latach od śmierci Alfonsa Brandta znów ożyła jego muzyka... 

Małżeństwo z Kurnosa pod Bełchatowem od kilku lat szukało partytur utworów Alfonsa Brandta, skrzypka, kompozytora i dyrygenta z Kurnosa, który tworzył na przełomie XIX i XX wieku. Na szczęście ów materiały stworzone ręką mistrza udało się odnaleźć.

- Na część z nich natrafiliśmy w zbiorach zaprzyjaźnionego regionalisty, pozostałe to efekt kwerendy w Bibliotece Narodowej- mówi Aleksy Piasta, zastępca dyrektora Archiwum Państwowego w Piotrkowie Trybunalskim.

Łącznie udało nam się odnaleźć 11 partytur, dwie z nich to bardziej znane utwory Alfonsa Brandta, czyli "Perełka" i "Mundzio" - mówi Jolanta Piasta, nauczyciel i regionalistka. 

Jak sama podkreśla, to odkrycie ma dla niej wartość sentymentalną, bo jest z Alfonsem Brandtem jest spokrewniona. Na samych partyturach się jednak nie skończyło, bo państwo Piasta z pomocą syna i z wykorzystaniem sztucznej inteligencji przełożyli partytury na "prawdziwe" dźwięki. Dzięki temu można posłuchać, jak brzmią "Perełka" i "Mundzio". A jednego z tych utworów można posłuchać na przygotowanym przez naszą redakcję wideo poniżej.

Wklej tutaj kod osadzenia...

- Większość utworów Alfonsa Brandta to polki i walczyki, można powiedzieć, że to taka ówczesna muzyka popularna - dodaje Aleksy Piasta. 

Partytury i nagrania państwo Piasta przekazali Grzegorzowi Gryczce, dyrektorowi Zespołu Szkolno - Przedszkolnego im. Alfonsa Brandta w Kurnosie oraz Konradowi Kocowi, wójtowi Gminy Bełchatów.

- Dzięki Waszej pracy, determinacji i zaangażowaniu możemy się teraz cieszyć tym odkryciem. Jestem przekonany, że dzięki tym partyturom będziemy mogli posłuchać utworów kompozytora np. podczas "Koncertu pod Chmurką" - mówi Konrad Koc, wójt gminy Bełchatów.

Ale to nie wszystko, bo jeszcze inny pomysł ma Grzegorz Gryczka.

- Słuchając "Perełki" przyszło mi na myśl, że mógłby to być doskonały hymn dla naszej szkoły. Będziemy chcieli działać w tym kierunku, żeby ten pomysł sfinalizować - mówi Grzegorz Gryczka, dziękując jednocześnie państwu Piasta za ich niezwykły dar.

Syn tkacza i rolnika z piękną karierą... 

Alfons Brandt urodził się w Kurnosie 5 marca 1868 roku w rodzinie tkacza i rolnika Edwarda Brandta. Nic nie wiadomo na temat jego dzieciństwa. Studiował w Instytucie Muzycznym w Warszawie, gdzie od 1881 roku uczył się najpierw gry na trąbce u Maxa Mernitza, a następnie na skrzypkach u Izydora Lotto. Dalszą naukę kontynuował w Moskwie, w klasie skrzypiec Jana Hrimaly'ego w Konserwatorium Cesarskiego Rosyjskiego Towarzystwa muzycznego. Studia zakończył w 1886 roku i w poszukiwaniu pracy wyjechał do ówczesnej stolicy Rosji Petersburga. Udało mu się uzyskać angaż do orkiestry opery Teatru Maryjskiego.

- Wiele podróżował i koncertował, aż wreszcie, w 1895 roku osiadł na stałe w Piotrkowie. Znalazł tu doskonałe warunki do rozwoju swojej kariery i zaspokojenia ambicji muzycznych i pedagogicznych - pisze Jolanta Piasta, nauczyciel i regionalistka, która dokładnie opisała życiorys muzyka.

Założył kwartet smyczkowy, a nieco później orkiestrę symfoniczną. Został też dyrygentem dwóch orkiestr dętych - piotrkowskiej straży ogniowej i 28 połockiego pułku piechoty stacjonującego w Piotrkowie. W 1911 roku uzyskał zgodę władz na zorganizowanie szkoły muzycznej, która funkcjonowała pod nazwą: Piotrkowskie Kursy Muzyczne Alfonsa Brandta.

- Wielką pasją Brandta było koncertowanie. Repertuar tego znakomitego wirtuoza, jak pisali w ówczesnej prasie recenzenci, był bardzo bogaty. Najczęściej, zwłaszcza na bisy, wykonywał tańce węgierskie Brahmsa, polonezy Henryka Wieniawskiego, romans andaluzyjski Sarassatego oraz własne kompozycje pod nazwą Nadzieja i Romans. Trasy koncertowe Brandta obejmowały największe miasta Królestwa Polskiego - Łódź, Częstochowę, Dąbrowę i Sosnowiec. Brandt występował często samodzielnie, ale także ze swoim kwartetem smyczkowym (Włodzimierzem Kański skrzypce, Edmund Gerber skrzypce, Henryk Romański altówka i Walenty Malinowski wiolonczela). Muzycy byli doskonale zgrani i potrafili porwać i zachwycić publiczność - opisuje życiorys muzyka JolantaPiasta, nauczyciel i regionalistka.

Wiele swojego cennego czasu poświęcił Alfons Brandt na dyrygenturę orkiestr. Z założoną w 1987 roku orkiestrą dętą piotrkowskiej straży występował w niedzielę i świąteczne dni w ogrodzie kolejowym oraz amfiteatrze letnim "Wodewil". Od 1900 roku na czele amatorskiej orkiestry symfonicznej grywał często własne kompozycje – na koncercie w Bełchatowie, w sierpniu 1904 roku marsza Kerecz, walce Maria i Piękne Bełchatowianki.

Jak dodaje w swoim opisie Jolanta Piasta, Alfons Brandt mimo aktywnego życia cały czas mocno sentymentalne związany z rodzinnym Kurnosem, który często odwiedzał. 

- Tłumy kurnosian i mieszkańców pobliskich wsi oczekiwały przyjazdu wielkiego wirtuoza skrzypiec pragnąc go zobaczyć i posłuchać pięknej muzyki. Koncerty te, organizowane na świeżym powietrzu, były wielkim wydarzeniem kulturalnym na wsi bełchatowskiej. Przyczyniały się też do spopularyzowania skrzypiec i sztuki muzycznej w Kurnosie i okolicy - wyjaśnia Jolanta Piasta w życiorysie muzyka umieszczonym na oficjalnej stronie szkoły w Kurnosie.

Od 1909 roku Brandt podjął pracę nauczyciela gry na skrzypcach w prywatnej szkole muzycznej Antoniego Grudzińskiego w Łodzi. Został też dyrygentem przy Towarzystwie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Łodzi. Znajomość organizacji szkoły muzycznej A. Grudzińskiego pozwoliła Brandtowi na założenie podobnej placówki w Piotrkowie.

Pod koniec życia, na początku lat dwudziestych ubiegłego wieku, Alfons Brandt ograniczył swoją aktywność do minimum. Nie wyjeżdżał z Piotrkowa, angażując się sporadycznie w występy solowe. Utrzymywał się z prywatnych lekcji muzyki.

Zmarł 28 stycznia 1925 roku w Piotrkowie, jednak pochowany został w Kaszewicach, gdzie do dzisiaj zachował się jego nagrobek. Nieliczne pamiątki po wielkim skrzypku przechowywane są w Muzeum Regionalnym w Bełchatowie oraz u jego krewnych w Kurnosie. 

Fotografie pochodzą ze stron: findagrave.com, wikipedia, Zespołu Szkolno - Przedszkolnego im. A. Brandta w Kurnosie Drugim